Coś niesamowitego jak człowiek jest uzależniony od... PRĄDU!!! Burze są latem na porządku dziennym(dosłownie), ale na przerwę w elektryczności jakoś tak człowiek nie jest przygotowany. Nawet jeżeli zabraknie go raptem na godzinę!!!
Wstajesz rano, a na zegarku elektrycznym czarno, pustka. Aby być świadomym czasu odpalasz telefon, jeśli miałeś (-łaś) to szczęście i zdążył się przez noc naładować. Najświeższych wiadomości nie posłuchasz i nie pooglądasz... bo nie ma prądu. Więc co? Wstajesz, idziesz się umyć i wykąpać... oczywiście w zimnej wodzie, bo programator w piecu gazowym na prąd!!! Ale za to w jak romantycznej scenerii - przy świeczkach! Organizujesz chwilę na przyjemności - nastrój idealny na śniadanko do łóżka!!! Niestety... zimny prysznic!!!! I wszystko jasne!
Kombinujesz co założyć, żeby nie być wymiętolonym, bo żelazko nie działa! Czyli co: do pracy wersja sportowa i zamiast koszuli, t-shirt oraz w miarę "odwieszone" spodnie. Szef musi zrozumieć!
W kuchni lodówka pływa, wody do picia nie podaje... całe szczęście, że jest soczek i kola. Expres do kawy na prąd, czajnik elektryczny, więc pozostaje garnuszek i gotowanie wody na piecu - jeśli gazowy! Jeśli na prąd... ranek bez ciepłych napojów. Spoko, kupi się w drodze do pracy! Na szczęście producent nowoczesnych, elektrycznych bram garażowych przewidział fakt, że może zabraknąć prądu i taką bramę będzie można otworzyć mechanicznie. Kto nie ma takiej opcji... zamawia taksówkę.
Jeśli natomiast pracujesz w domu, używając Internetu... masz wolne! Ja zajęłam się sprzątaniem.
Dzięki Bogu po dwóch godzinach włączyli prąd i ...
WRÓCIŁAM DO ŻYCIA!!!
Może wyłączą prąd wieczorem? Już jestem przygotowana na taką ewentualność...
Ale ten temat na bloga nie pasuje!!! ;D Musiałabym ograniczyć dostęp - TYLKO DLA DOROSŁYCH!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz