poniedziałek, 10 września 2012

50% w dół...

Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!!!!!! Co? WYPRZEDAŻE!!!!!

Oczywiście jak każda kobieta i niektórzy faceci. Piszę niektórzy, ponieważ większość z męskiej części populacji jak ma iść z partnerką na zakupy w tym "boskim" czasie woli robić cokolwiek innego. Dla nas, babeczek to zbawienie, ponieważ nikt ci nie mędzi jak po raz setny przebierasz,wybierasz, nurkujesz, wyrywasz, przymierzasz, odkładasz i.. znowu wracasz!!! Nie słyszysz: "no chodź już", "ile można ślęczeć przy jednej bluzce", "ile to kosztuje?", "czemu tak dużo?", "tak, tak pięknie w tym wyglądasz"(to niestety na odczepne z reguły jest nieprawdą)! Jeżeli jednak facet koniecznie chce z wami iść to macie problem. Ja znalazłam na to sposób... wybieram się na wyprzedaż kiedy w TV leci akurat: żużel, piłka nożna czy F1. I słyszę: "musimy teraz????" Nie, nie kochanie, Ty nie musisz, pójdę sama! :D Ha i tu go mam! Biorę kartę i spadam!

Niestety po wyprzedażach w mojej szafie zaczyna zalegać mnóstwo niepotrzebnych rzeczy! Oczywiście to, że są niepotrzebne okazuje się po jakimś (dokładnie nieokreślonym) czasie. Z reguły jest to około 6 - 7 miesięcy. Dlaczego? Ponieważ na wyprzedażach kupujesz rzeczy, buty lub inne gadżety kończącego się okresu - teraz jest to lato. Czyli lekkie bluzeczki, tuniczki, stroje, klapeczki... bo jak ich nie kupić skoro kosztują "grosze"? A jak na dworze jeszcze jest odrobina ciepełka, słoneczka i może uda się nasze skarby choćby raz założyć, to bierzemy bez zastanowienia! A za tydzień, dwa wbijasz się w kozaki, sweter i owijasz szalem. Letnie ciuchy lądują w kartonach, na górnych półkach lub pod łóżkiem - na pół roku. A teraz odpalasz rzeczy z wyprzedaży zimowych...

I nadszedł czas prawdy. Nowe/stare rzeczy z wyprzedaży zimowych zaczynają dumnie zwisać na wieszakach, czekając na swoją kolei. I wierz mi, jeżeli raz założysz jakąś rzecz i stwierdzisz, że to jednak nie to, że źle się w tym czujesz, bo nie pasuje, bo za ciasne, za luźne - pozbądź się tego jak najszybciej!!! Nie przypasuje ci już nigdy, a zabierze tylko miejsce w szafie. Są na to różne sposoby: wymiana barterowa z inną "ofiarą zakupów sale", pchle targi organizowane w różnych miejscach lub Internet (allegro i inne). Zawsze skapnie troszkę kasy na... kolejne wyprzedaże!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz