wtorek, 24 lipca 2012

Dziewczyny lubią BRĄZ

Wygrałam na loterii... mam piękną pogodę nad polskim morzem!!! Wyjazd spontaniczny, nie planowany - prawie jak last minute...
Wypoczynek zaczął się od poniedziałku i od początku pogoda mnie rozpieszcza! Oczywiście jak wszyscy wczasowicze wypełzłam na plażę, aby podsmażyć swoje ciałko. Niestety liczebnik "wszyscy" jest dosłowny, bo nad morzem nie było gdzie postawić stopy, a co dopiero rozłożyć się z kocykiem. Ja miejsce znalazłam, bo na plaży byłam tuż przed 10 (rano oczywiście). Blisko wyjścia - aby daleko nie chodzić, blisko baru - z wiadomych przyczyn, daleko od strzeżonej plaży - mniej hałasujących dzieci (niestety czysto teoretycznie... chociaż do dzieci nic nie mam, bardziej do rodziców bez wyobraźni) i w miarę blisko wody - aby uniknąć zasłonięcia pięknego widoku na horyzont! Tak to sobie wymyśliłam przed wyjściem. No i co... Pierwszy dzień na plaży, a wszystkie te moje zasady szlag trafił! No może nie wszystkie, bo pomysł z barem wypalił. Piwko z soczkiem... miodzio! Ale reszta masakra! Blisko wyjścia równa się z rozłorzeniem leżaczka w ciągu komunikacyjnym i deptaniem po palcach. Więc się z leżaczkiem przeniosłam. Blisko morza, ale niestety nie na tyle blisko, aby ktoś z parawanem nie wcisnął się między mój leżaczek a wodę. Na dodatek nie za bardzo rodzinka się przejęła, kiedy z każdym powiewem wiatru parasolka się przewracała... oczywiście na mnie.
Także podsumowując... deptający po palcach plażowicze i sprzedawcy, widok na kolorowe parawany i parasolki, gwizdający ratownik, który pilnował kąpiących, aby nie wypływali poza linię kąpieliska i niemądrzy rodzice cudownych dzieci (bez szczegółów - za dużo opisywania)! Jednak OPALENIZNA BEZCENNA!!!
Morał: dla brązu kobieta wytrzyma wiele niedogodności!!! Jutro idę znowu! Może będę miała więcej szczęścia... dookoła rozłoży się męska drużyna dowolnej dyscypliny, która akurat jest tu na obozie...

kilka fotek:



4 komentarze:

  1. Męska drużyna sumo też może być? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z biedy może być... zawsze to lepsze od sanatorium!!! całuski kuzyneczko

      Usuń
  2. Czytam ten tekst, jakbym sama go pisała....ech... starość ;P
    Buziak, baw się dobrze :)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba ty tej... starość!!! Ale się ubawiłam...

    OdpowiedzUsuń